W 1956 roku, po czterech latach przymusowego wygnania, biskupi śląscy powrócili do Katowic. Ich powrót był nie tylko triumfem nad niesprawiedliwością, ale także symbolem nadziei dla Kościoła w Polsce.Kontynuuję przedstawianie historii archidiecezji, którą w ostatnim numerze zakończyłam informacją o trzecim, najbardziej bolesnym dla bpa Stanisława Adamskiego wygnaniu — jego aresztowaniu i wywiezieniu w nieznanym kierunku. Dla wszystkich, a zwłaszcza dla sióstr z domu w Lipnicy, gdzie przebywał Ksiądz Biskup, było to ogromne zaskoczenie.Wyjechał stamtąd 27 września 1956 roku, żegnany z żalem, ale i serdeczną radością, że kończy się czas jego wygnania.
Tak wspomina to ówczesna kierowniczka domu, s. Józefa Ledóchowska:
Byłam jeszcze w Krynicy, gdy 27 września 1956 r. otrzymałam od naszej Matki telegram o treści: „Wujek Staś wraca do siebie, płacz i radość w domu, przyjeżdżać za późno”. Biskup Baraniak, przebywający również w tym czasie w Krynicy, oraz wszyscy tam zgromadzeni księża byli zdumieni i uradowani tą niespodziewaną wiadomością. Czym prędzej wyjechałam przez Kraków do Katowic, by spotkać się z Biskupem i pożegnać Go po czterech latach Jego pobytu w Lipnicy. Po przyjeździe do Katowic zaskoczyła mnie duża ilość milicji na ulicach. Natomiast przy pałacu biskupim przy ul. Francuskiej uderzyła mnie wielka pustka i cisza. Szofer Biskupa, wychodząc z bramy, poinformował mnie, że Biskupa zabrano w nocy. Nie chciałam wierzyć. Gdzie? Dokąd? Dlaczego? Wróciłam pośpiesznie do domu. Tam siostry nie wiedziały nic poza tym, że 27 września, żegnany przez naszą Matkę i wszystkie siostry, Biskup wraz z Kapelanem wyjechał autem do Katowic. Niedługo miałyśmy czekać na wyjaśnienie sprawy.
Aresztowanego Biskupa, wraz z jego kapelanem ks. Szymeckim, długo wieziono w nieznanym kierunku. Gdy zauważono drogowskaz z napisem „Częstochowa”, Ksiądz Biskup skomentował, że znajdują się na drodze, którą w przeszłości jechały transporty z polskimi biskupami zesłanymi na Sybir. Tym razem jednak droga prowadziła przez Natolin z powrotem do Lipnicy, gdzie przebywał do początku listopada.
W międzyczasie w Polsce zaszły gwałtowne zmiany. Do władzy doszedł Władysław Gomułka, z którym wiązano nadzieję na normalizację stosunków państwo–Kościół.
Taką nadzieję żywił również ks. proboszcz Mazurek, o czym przeczytamy w naszej parafialnej kronice :
W Polsce przychodzi słynny październik 1956 roku, zwany odwilżą. Zmienia się kierunek polityki, dochodzi do potępienia tzw. stalinizmu i okresu „błędów i wypaczeń”. Nowi ludzie dochodzą do rządów, których w czasie stalinizmu odsunięto od władzy. Wszystko zapowiada nową erę — erę wolności i swobód obywatelskich, która udziela się też Kościołowi.
Na stolicę prymasowską wraca uwięziony przed trzema laty ks. kardynał Stefan Wyszyński. Do diecezji wracają, z wielką radością witani przez diecezjan, Księża Biskupi. Wygląda na to, że nareszcie zapanuje praworządność. Kłodnica, po powrocie Księży Biskupów, staje się w roku 1957 samodzielną parafią, a ks. kuratus — samodzielnym proboszczem.
Korzystając z dokonujących się przemian, Księża Biskupi podjęli próbę dochodzenia sprawiedliwości drogą oficjalną, składając skargę do Prokuratora Generalnego. Opisali w niej przebieg zajścia w Katowicach i domagali się rehabilitacji. W tych działaniach nie byli osamotnieni. Solidaryzował się z nimi ks. Prymas, uzależniając swój powrót do Warszawy od uwolnienia śląskich biskupów. Ślązacy masowo podejmowali protest przeciw niesprawiedliwości, domagając się uwolnienia swoich pasterzy. Manifestowali zarówno robotnicy, jak i studenci, oburzeni kolejnym aresztowaniem biskupów.
Presja społeczna odniosła skutek – Biskupi powrócili do Katowic 5 listopada 1956 r.. Ich powrót był momentem przełomowym — nie tylko dla diecezji, ale dla całego Kościoła w Polsce. Bp Adamski, choć już schorowany, powrócił jako duchowy ojciec, witany z miłością i wdzięcznością przez tysiące wiernych. Jego ostatnie lata były czasem przekazywania odpowiedzialności młodszym współpracownikom, ale także okresem duchowego świadectwa, które pozostawił jako testament wiary.
Rządy biskupa Stanisława Adamskiego w diecezji katowickiej to nie tylko czas duszpasterskiej troski, ale również epoka walki o godność Kościoła w trudnych warunkach politycznych. Przez niemal cztery dekady, od 1930 do 1967 roku, bp Adamski był nie tylko pasterzem, ale i obrońcą wiary, kultury i tożsamości Śląska. Jego działalność obejmowała nie tylko sprawy duchowe, lecz także społeczne, edukacyjne i narodowe.
Zmarł 12 listopada 1967 roku, pozostawiając po sobie dziedzictwo, które do dziś inspiruje. Był kapłanem wielkiego formatu — mężem stanu, społecznikiem, patriotą, a przede wszystkim pasterzem, który prowadził swój lud przez burze historii z niezachwianą wiarą i miłością do Kościoła.
Z wielką estymą wypowiadał się o swoim biskupie ks. Henryk Mazurek oddając hołd Zmarłemu, czemu dał wyraz wpisem do kroniki parafialnej:
…należy jeszcze wspomnieć śmierć chwalebnej pamięci ks. Biskupa Stanisława Adamskiego, która nastąpiła w niedzielę 12 listopada 1967 r. Odszedł od nas świetlanej pamięci Rządca diecezji, którego długo wspominać będą pokolenia, które Go znały. Był wybitnym mówcą i mądrym człowiekiem, a przede wszystkim gorliwym kapłanem. Ecce secerdos magnus, jak powiedział ks. Arcybiskup Kominek z Wrocławia przy eksportacji, a sam Prymas Ks. Kardynał Wyszyński żegnał Go w dzień pogrzebu, jako wybitną jednostkę w Episkopacie polskim i Wielkiego Patriotę. W naszym kościele odprawiono requiem za św. Biskupa. W czwartek 16 listopada wieczorem o godz. ½ 7-mej. Kościół był pełny od wiernych, którzy chcieli uczcić Zmarłego. Ks. proboszcz poświęcił Zmarłemu serdeczne wspomnienie, ponieważ jego kapłaństwo łączyło się dotychczas z biskupstwem Zmarłego. Niech odpoczywa w pokoju.
Kolejnym ordynariuszem diecezji został ks. bp dr Herbert Bednorz. Jego ingres do kościoła Chrystusa Króla, który już od 1 sierpnia 1957 r. posiadał prawa kościoła katedralnego, odbył się 10 grudnia, 1967 r.
W następnym numerze ZK poznamy dzieje kościoła katowickiego pod rządami biskupa, który był nie tylko “biskupem robotników”.
Felicja Pająk
Literatura
- A. Grajeski, Wygnani
- A. Diurok, Ksiądz Biskup Stanisław Adamski (1875-1967), w: Nasz Dziennik 2009-10-24
- F. Kucharczyk, Świadek trudnej historii, w: Biskup Stanisław Adamski (1930-1967) – katowicka1925.gosc.pl
- S. Pustelnik, Powrót z wygnania, w: Powrót z wygnania – katowice.gosc.pl
F. Maroń: Historia diecezji katowickiej