Październik 2023 8(131)

W numerze:

  • Wydarzenia parafialne
  • Słowo księdza proboszcza...O sprawach remontowych.
  • Prawdy wiary. Dogmat o wniebowzięciu NMP
  • Madonna Ucieczka Grzeszników
  • Niepokalanów Ojca Maksymiliana
  • Szerpowie Nadziei – z miłości do gór i chęci pomagania
  • Ludbreg – środek świata
  • Camino de Lisboa- rowerowa droga na Światowe Dni Młodzieży
  • Kalendarz wydarzeń parafialnych
    • Akademia Biblijna
    • Spotkanie z o. Tarsycjuszem
    • Spotkanie zelatorów Żywego Różańca
    • Spotkanie z psychologiem, p. Magdaleną Adler
      • Jak budować harmonię w rodzinie?
      • Dlaczego dzieci w sklepie histeryzują?
    • Dzień matki z córką
    • Statystyka
  • Wspominam Przyjaciela
  • Wiadomości z Syberii. Listy o. Artura
  • Wiadomości szkolnej społeczności
  • Wierzyć z dziećmi. Bliżej Pana Jezusa
  • Fotokronika parafialna
  • Ostatnia strona – zdjęcia z opustu parafialnego
O sprawach remontowych

Dzisiaj o sprawach remontowych. Przez okres letni wykonaliśmy różne prace przy naszym kościele. Między innymi odkopaliśmy nasz dom parafialny w dolnym poziomie. Zwłaszcza w kuchni, w której rządzi obecnie młodzież, niestety mieliśmy wielki problem z wilgocią. Byliśmy zmuszeni zrobić porządną izolację, odwodnienie, naprawić instalację deszczówki, naprawić pęknięty mur. Z takimi pracami jest problem: kiedy się zasypie ziemią, to wydaje się, że nic nie zostało zrobione. Niestety będziemy musieli także z dwóch stron odkopać budynek probostwa, ponieważ opada nam jeden z rogów budynku najprawdopodobniej nie tylko wskutek szkód górniczych, ale także wilgoci. Pod koniec listopada, czyli za miesiąc, zmontujemy nowe umeblowanie zakrystii. Dotychczasowe meble niestety są już bardzo zużyte. Do tego potrzebujemy jeszcze więcej miejsca na przechowywanie paramentów liturgicznych, ksiąg oraz szat. Meble już powstają, mamy nadzieję że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Duża inwestycja, która będzie rozłożona w czasie, to prace nad wnętrzem naszego kościoła. Mamy już gotowy projekt, który jednak musi zostać zatwierdzony przez Miejskiego Konserwatora. Najpierw musimy założyć siat- ki na ściany kościoła, wszyscy widzimy przeróżne pajączki, które panoszą się na wewnętrznych tynkach. Na to nałożymy dopiero warstwy malarskie. Zachowamy jednak mozaikową polichromię w prezbiterium, odświeżając je tylko laserunkowymi farbami. Dotychczasowe malarstwo na tych ścianach jest dobre, nienudne, nie jest to płaska plama barwna. Przy tabernakulum zrobimy drobne korekty. Te prace planujemy na zimę tego roku. Następnie wyłożymy nawę kościoła nowymi płytkami ceramicznymi. Jakie będą? Można już dziś zobaczyć przy obrazie „Jezu, ufam Tobie”, bo jedna z nich została wyłożona. Oczywiście format zostanie dostosowany do tych w prezbiterium, czyli 60×60. No i jeszcze pozostaje nam lamperia, która z tyłu kościoła wyłożona jest marmurem ale w zdecydowanej większości pokryta została prostym marmolitem. Zastosujemy tu nowoczesny materiał nawiązujący wizualnie do marmuru. Co to takiego? Spiek ceramiczny, czyli płyty wypalone z kruszców, minerałów, ceramiki. Jest to nowoczesny, ale jednak naturalny materiał. Największe prace, także pod względem kosztów, czekają nas przy remoncie organów. W dużej mierze będzie to nie tyle remont, ile rekonstrukcja. Niektóre elementy wyglądają jak gąbka i rozsypują się w dłoniach. Wiele osób pyta, czy ten remont jest konieczny. Przecież to z pewnością będą duże koszty, czy nie da się zlikwidować istniejących, a kupić jakiś zwykły instrument. Odpowiadam: nie da się! Nasze organy, powstałe w drugiej połowie dziewiętnastego wieku i przeniesione do naszego kościoła z Orzesza, wpisane zostały do wojewódzkiego rejestru zabytków. Mamy obowiązek je naprawić. I nie uciekniemy od tego. Profesor Julian Gembalski z katowickiej Akademii Muzycznej, słynny znawca organów, zajmuje się już pisaniem programu konserwatorskiego. A w międzyczasie podarował naszej parafii nową wiatrownicę, czyli serce organów. Bardzo dziękujemy za taki cenny prezent! Program konserwatorski i kosztorys prac są bardzo ważne, bo tylko mając je w ręku, możemy uzyskać pozwolenie na prace wydane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. A z ko- lei to pozwolenie konieczne jest do starania się o dotacje finansowe na remont organów. Dzięki jednemu z naszych parafian będziemy starać się złożyć taki wniosek do MSWiA. Jeśli uda się nam uzyskać dofinansowanie (co oczywiście zakłada pokaźny wkład własny środków finansowych), to w przyszłym roku organy zostaną przywrócone do idealnego stanu. Zobaczymy, co z tych wszystkich planów wyniknie.

ks. proboszcz Leszek Makówka

Menu